Grześkowiak Kórnik Cup 2015 14-14.11.2015 r. U-11
W weekend 14-15 listopada byliśmy na Ogólnopolskim Halowym Turnieju Piłki Nożnej U-11 GRZEŚKOWIAK KÓRNIK CUP 2015
Zawodnicy rocznika 2004 spędzili weekend w Kórniku - małej miejscowości pod Poznaniem, gdzie uczestniczyliśmy w halowym turnieju piłki nożnej. Gramy z najlepszymi drużynami w Polsce m.in. z Arką Gdynia, KSZO Ostrowiec, Rakowem Częstochowa, Zagłębiem Lubin czy Wartą Poznań. Turniej służył nam głównie za naukę gry z najlepszymi i motywację do ciężkiej pracy na przyszłych treningach.
W turnieju udział wzięli: Kuba Detko, Bartek Kądziela, Karol Podsiadły, Leon Sobota, Adam Housh, Mikołaj Mogilnicki, Mikołaj Wolak, Kacper Ostrowski, Damian Warchoł.
W pierwszym sobotnim meczu zmierzyliśmy się z Oranije Konin. Wygraliśmy 3-1 po dobrej grze i bramkach Leona, Adama i Bartka. Było to dość nerwowe spotkanie ale zasłużenie zdobyliśmy 3 punkty.
W drugim meczu ulegliśmy 2-6 drużynie Rakowa Częstochowa. Bamki strzelali: Adam, Leon. Wynik mógł być lepszy, jednak nie wykorzystaliśmy kilku dogodnych sytuacji strzeleckich oraz popełniliśmy sporo błędów indywidualnych w obronie.
W trzecim meczu znów przegraliśmy, tym razem z Arką Gdynia, 1-7, po honorowym golu Adama. Był to zdecydowanie najlepszy przeciwnik z którym dotychczas graliśmy, doskonale zorganizowany w obronie i dobrze grający w ataku.
3 punkty dały nam 3-cie miejsce w grupie. Co sprawiło, że zmierzyliśmy się z przeciwnikami w meczach o miejsca 9-16.
W drugim dniu zagraliśmy 4 mecze.
Pierwszy mecz z gospodarzami Kotwicą Kórnik przegraliśmy 3-1. Bramkę strzałem z dystansu strzelił Karol Podsiadły. Mimo porażki zagraliśmy dobre spotkanie, w końcu realizując zadania taktyczne postawione przed zespołem. Dobrze zaprezentował się też bramkarz, który poprawił wprowadzenie piłki do gry i rozegranie.
W drugim meczu ulegliśmy Widok Skierniewice 4-1. Bramkę strzelił Adam Housh, który świetnie dobił strzał Leona Soboty. Był to również dobry mecz w naszym wykonaniu. Mieliśmy kilka dobrych okazji do strzelenia bramki, których nie wykorzystaliśmy a przeciwnicy gole zdobywali po naszych indywidualnych błędach.
W trzecim meczu spotkaniu, z AS Milicz padł remis 0-0. Niestety tutaj również nie wykorzystaliśmy świetnych okazji do zdobycia bramki, ale też był to jeden z lepszych meczów pod względem gry w obronie zarówno zespołowo jak i indywidualnie. Świetnie też zaprezentował się Kuba Detko, który w bramce pokazał kilka świetnych parad. 1 punkt zdobyty w 3-ch meczach dał nam ostatnie miejsce w grupie i mecz o 15-16 miejsce, w którym zmierzyliśmy się ponownie z Oranje Konin. Tym razem padł remis 0-0, po bardzo dobrym spotkaniu i dużej nieskuteczności naszych zawodników. Karne strzelili: Leon, Bartek i Mikołaj Mogilnicki. Pomylił się dopiero Adam Housh i to niestety przeciwnicy zajęli przedostatnie miejsce.
Turniej był dla nas (zgodnie z zapowiedzią) bardzo wymagający ale pozwolił nam też na zdobycie niezwykle cennego doświadczenia w grach z bardzo silnymi przeciwnikami. Pokazał nam jak ważna jest pełna koncentracja, agresywności i zaangażowanie w realizację postawionych zadań zarówno w grze drużynowej jak i w grze indywidualnej.
Pierwszy dzień był mało udany, ale mierzyliśmy się z najlepszymi drużynami w Polsce w naszej kategorii wiekowej. Drugiego dnia obraz gry się poprawił, co pokazuje, że chłopcy potrafią wyciągnąć wnioski ze swoich błędów i poprawić własną grę. Jestem bardzo zadowolony z gry bramkarza, dla którego było to pierwsze doświadczenie na tego typu imprezie. Wyróżnienie należy się też Bartkowi Kądzieli, który potrafił wejść w rolę lidera i z każdym meczem wyglądał lepiej w grze obronnej i wyprowadzeniu piłki. Podobne słowa uznania należą się Leonowi, który był najbardziej zaangażowanym w grę piłkarzem w naszej drużynie, również próbującym wziąć ciężar gry na swoje barki. Plusem na pewno były też gole Adama, który jednak zobaczył jak wymagający są przeciwnicy z najwyższej półki, wywierający ciągłą presję i agresywnie odbierający piłkę na całym boisku. W ostatnich meczach bardzo pozytywnie zaprezentowali się też Karol z Mikołajem Mogilnickim, pokazując w końcu swoje atuty w obronie i ataku i duże predyspozycje do gry 1 na 1-go. Dzięki nim nasza gra w ataku stała się bardziej płynna, a w obronie skutecznie wyłączali z gry swoich przeciwników. Pozostali zawodnicy (Damian, Oliwier, Kacper, Mikołaj, Janek) zagrali na miarę swoich możliwości, a turniej na pewno będzie dla nich dużym doświadczeniem procentującym w przyszłości, bo są to ważne postaci w drużynie, od których postawy będzie zależało coraz więcej. Nasi przeciwnicy byli wymagający, pokazując poziom, z którym przyjdzie nam się zmierzyć w rozgrywkach II ligi w przyszłym sezonie. Warto dodać, że w finale turnieju najlepsza okazała się Arka Gdynia (wysoko pokonała KSZO Ostrowiec), a w meczu o trzecie miejsce zagrał Raków Częstochowa (przegrał z SMS Łódź).
Na koniec chciałbym dodać, że największym plusem wyjazdu była możliwość aktywnej integracji zespołu, który pokazał, że tworzy dobry kolektyw. Jest to podstawa do osiągania dobrych wyników w sporcie. Mieliśmy szansę sprawdzić się trudnych warunkach, które pokazały nasze mocne i słabe strony. W turnieju zabrakło nam doświadczenia oraz wystarczającej koncentracji i agresywności, jednak z każdym meczem było lepiej. Jest to na pewno dobra pozycja wyjściowa do kolejnych gier turniejowych w okresie zimowym oraz ważny materiał do pracy szkoleniowej.
Osobne podziękowania należą się też rodzicom, którzy zaoferowali swój transport oraz pomoc w opiece nad dziećmi. Panowie: Podsiadły, Kubiak, Sobota, Grodzki oraz Mogilnicki przez cały czas pomagali zawodnikom i trenerowi, dzięki czemu wszyscy mogli skupić się tylko na występach sportowych.
W turnieju udział wzięli: Kuba Detko, Bartek Kądziela, Karol Podsiadły, Leon Sobota, Adam Housh, Mikołaj Mogilnicki, Mikołaj Wolak, Kacper Ostrowski, Damian Warchoł.
W pierwszym sobotnim meczu zmierzyliśmy się z Oranije Konin. Wygraliśmy 3-1 po dobrej grze i bramkach Leona, Adama i Bartka. Było to dość nerwowe spotkanie ale zasłużenie zdobyliśmy 3 punkty.
W drugim meczu ulegliśmy 2-6 drużynie Rakowa Częstochowa. Bamki strzelali: Adam, Leon. Wynik mógł być lepszy, jednak nie wykorzystaliśmy kilku dogodnych sytuacji strzeleckich oraz popełniliśmy sporo błędów indywidualnych w obronie.
W trzecim meczu znów przegraliśmy, tym razem z Arką Gdynia, 1-7, po honorowym golu Adama. Był to zdecydowanie najlepszy przeciwnik z którym dotychczas graliśmy, doskonale zorganizowany w obronie i dobrze grający w ataku.
3 punkty dały nam 3-cie miejsce w grupie. Co sprawiło, że zmierzyliśmy się z przeciwnikami w meczach o miejsca 9-16.
W drugim dniu zagraliśmy 4 mecze.
Pierwszy mecz z gospodarzami Kotwicą Kórnik przegraliśmy 3-1. Bramkę strzałem z dystansu strzelił Karol Podsiadły. Mimo porażki zagraliśmy dobre spotkanie, w końcu realizując zadania taktyczne postawione przed zespołem. Dobrze zaprezentował się też bramkarz, który poprawił wprowadzenie piłki do gry i rozegranie.
W drugim meczu ulegliśmy Widok Skierniewice 4-1. Bramkę strzelił Adam Housh, który świetnie dobił strzał Leona Soboty. Był to również dobry mecz w naszym wykonaniu. Mieliśmy kilka dobrych okazji do strzelenia bramki, których nie wykorzystaliśmy a przeciwnicy gole zdobywali po naszych indywidualnych błędach.
W trzecim meczu spotkaniu, z AS Milicz padł remis 0-0. Niestety tutaj również nie wykorzystaliśmy świetnych okazji do zdobycia bramki, ale też był to jeden z lepszych meczów pod względem gry w obronie zarówno zespołowo jak i indywidualnie. Świetnie też zaprezentował się Kuba Detko, który w bramce pokazał kilka świetnych parad. 1 punkt zdobyty w 3-ch meczach dał nam ostatnie miejsce w grupie i mecz o 15-16 miejsce, w którym zmierzyliśmy się ponownie z Oranje Konin. Tym razem padł remis 0-0, po bardzo dobrym spotkaniu i dużej nieskuteczności naszych zawodników. Karne strzelili: Leon, Bartek i Mikołaj Mogilnicki. Pomylił się dopiero Adam Housh i to niestety przeciwnicy zajęli przedostatnie miejsce.
Turniej był dla nas (zgodnie z zapowiedzią) bardzo wymagający ale pozwolił nam też na zdobycie niezwykle cennego doświadczenia w grach z bardzo silnymi przeciwnikami. Pokazał nam jak ważna jest pełna koncentracja, agresywności i zaangażowanie w realizację postawionych zadań zarówno w grze drużynowej jak i w grze indywidualnej.
Pierwszy dzień był mało udany, ale mierzyliśmy się z najlepszymi drużynami w Polsce w naszej kategorii wiekowej. Drugiego dnia obraz gry się poprawił, co pokazuje, że chłopcy potrafią wyciągnąć wnioski ze swoich błędów i poprawić własną grę. Jestem bardzo zadowolony z gry bramkarza, dla którego było to pierwsze doświadczenie na tego typu imprezie. Wyróżnienie należy się też Bartkowi Kądzieli, który potrafił wejść w rolę lidera i z każdym meczem wyglądał lepiej w grze obronnej i wyprowadzeniu piłki. Podobne słowa uznania należą się Leonowi, który był najbardziej zaangażowanym w grę piłkarzem w naszej drużynie, również próbującym wziąć ciężar gry na swoje barki. Plusem na pewno były też gole Adama, który jednak zobaczył jak wymagający są przeciwnicy z najwyższej półki, wywierający ciągłą presję i agresywnie odbierający piłkę na całym boisku. W ostatnich meczach bardzo pozytywnie zaprezentowali się też Karol z Mikołajem Mogilnickim, pokazując w końcu swoje atuty w obronie i ataku i duże predyspozycje do gry 1 na 1-go. Dzięki nim nasza gra w ataku stała się bardziej płynna, a w obronie skutecznie wyłączali z gry swoich przeciwników. Pozostali zawodnicy (Damian, Oliwier, Kacper, Mikołaj, Janek) zagrali na miarę swoich możliwości, a turniej na pewno będzie dla nich dużym doświadczeniem procentującym w przyszłości, bo są to ważne postaci w drużynie, od których postawy będzie zależało coraz więcej. Nasi przeciwnicy byli wymagający, pokazując poziom, z którym przyjdzie nam się zmierzyć w rozgrywkach II ligi w przyszłym sezonie. Warto dodać, że w finale turnieju najlepsza okazała się Arka Gdynia (wysoko pokonała KSZO Ostrowiec), a w meczu o trzecie miejsce zagrał Raków Częstochowa (przegrał z SMS Łódź).
Na koniec chciałbym dodać, że największym plusem wyjazdu była możliwość aktywnej integracji zespołu, który pokazał, że tworzy dobry kolektyw. Jest to podstawa do osiągania dobrych wyników w sporcie. Mieliśmy szansę sprawdzić się trudnych warunkach, które pokazały nasze mocne i słabe strony. W turnieju zabrakło nam doświadczenia oraz wystarczającej koncentracji i agresywności, jednak z każdym meczem było lepiej. Jest to na pewno dobra pozycja wyjściowa do kolejnych gier turniejowych w okresie zimowym oraz ważny materiał do pracy szkoleniowej.
Osobne podziękowania należą się też rodzicom, którzy zaoferowali swój transport oraz pomoc w opiece nad dziećmi. Panowie: Podsiadły, Kubiak, Sobota, Grodzki oraz Mogilnicki przez cały czas pomagali zawodnikom i trenerowi, dzięki czemu wszyscy mogli skupić się tylko na występach sportowych.
- Trener Witold Przychodzeń odbył staż w Akademii SK Rapid Wiedeń!
- Podsumowanie rozgrywek MZPN 2019 SFW Junior
- Trener Witold Przychodzeń uzyskał dyplom trenerski UEFA A
- Szkolimy się od najlepszych!
- Dana Cup 2018 za nami!
- Gwardia Warszawa - SFW 2004 8-1
- Badania lekarza medycyny sportowej!
- Spotkanie z dietetykiem!
- Nowy harmonogram ligowy SFW 2004
- Obóz zimowy Ełk 2018